Stawki myta dla najpopularniejszych, pięcioosiowych zestawów Euro 6 mają wzrosnąć z 19 do 35 centów. Wszystko za sprawą nowej opłaty za emisję CO2, która ma wynosić dla pojazdów spalinowych aż 16 centów za kilometr. O zaplanowanej podwyżce opłat drogowych w Niemczech od grudnia 2023 roku pisaliśmy już w poprzednich artykułach (np. https://brk.pl/zmiana-wysokosci-myta-w-niemczech-od-grudnia-kalkulator/).
Tak drastyczne podniesienie opłat drogowych nie mogło się zakończyć inaczej, niż protestem. Niemieckie stowarzyszenie BGL porównało planowane podniesienie opłat do przeszkody tak dużej jak najwyższy szczyt na ziemi, stąd nazwa akcji protestacyjnej “Maut Everest”.
Na czym ma polegać cała akcja? Sposobów na wyrażenie sprzeciwu będzie kilka, od kampanii prowadzonej w mediach społecznościowych, przez grafiki umieszczane na ciężarówkach, aż po protestacyjne czapki i koszulki. Przewoźnicy chcą też powszechnie uświadamiać społeczeństwo, że ciężarówki jeżdżą na potrzeby całego kraju, a więc podwyżki ich opłat mogą dotknąć właściwie każdego obywatela. Wszystko natomiast po to, by skłonić niemiecki rząd do zrealizowania czterech następujących postulatów:
- Stopniowe wprowadzanie opłaty za emisję CO2, początkowo stosując niższe stawki i rozkładając ten proces na nawet kilka lat;
- Opóźnienie pierwszych zmian co najmniej do 1 stycznia 2024 roku;
- Zwolnienie przewoźników z opłaty za CO2 zawartej w paliwie, by firmy nie musiały dwukrotnie płacić podatku za to samo;
- Przeznaczenie wpływów z myta na rozwój infrastruktury drogowej, a nie na remont sieci kolejowej, jak przewidują obecnie rządowe plany.
Powstała nawet dedykowana całej akcji wirtyna internetowa: https://www.mauteverest.de/
Źródło: